Jaki program do raportowania jest najlepszy?
Odpowiedź na to pytanie można sprowadzić do bardzo krótkiego stwierdzenia – każdy i żaden. Aktualnie możliwości jakie dostarcza oprogramowanie w obszarze raportowania i wizualizacji danych – niezależnie czy będzie wymienione przez Gartnera, Forrestera, czy też inną agencję analityczną – daje dość podobne możliwości. Jedno bardziej zachwyci graficznie, drugie cenowo, a trzecie odznaczy się dużą elastycznością.
Główny jednak problem nie tkwi w tym jakie narzędzie wybierzemy.
Wiele wdrożeń Business Intelligence ponosi fiasko lądując na półce (zaraz po zakupie) lub po tak zwanym „wdrożeniu” … a raczej instalacji. Zachwyceni prezentacją dostawcy, kolorowymi wykresami, natychmiastowymi rezultatami i niebywałą funkcjonalnością podejmujemy decyzję o zakupie, aby „nagle” przekonać się, że TO nie działa tak jak działało na komputerze prezentera. Okazuje się, że nasze raporty nie oddają stanu faktycznego – mimo iż wizualizacje są zachwycające…, więc może słusznie trafiają na półkę, aby móc być podziwiane?
Żadne rozwiązanie raportujące nie załatwi nam tematu wiarygodnych danych. Jeżeli myślisz o usprawnieniu systemu raportowania, to nie zaczynaj od oglądania oprogramowania, a rozpocznij proces od oszacowania, co faktycznie chcemy raportować i jakie dane do tego będą nam potrzebne.
Dostępność, wiarygodność, zapewnienie powtarzalności danych jest kluczowe dla całego procesu. Brak któregokolwiek z ogniw przybliży nas do porażki naszego projektu. Nie będzie dostępności do danych – nie dostarczymy raportu na czas, dane nie będą prawdziwe lub nie zadbamy o jednoznaczne ich definicje – utracimy wiarygodność…, a to tylko kilka elementów, które powinniśmy brać pod uwagę przy projektowaniu systemu informacji zarządczej. (więcej o czynnikach, na które powinniśmy zwrócić uwagę przy projektowaniu systemów Business Intelligence w naszym artykule „O controllingu, dinozaurach i sprawności bojowej”).
Z dobrych wieści – z danymi można sobie poradzić, w zależności na jakim etapie rozwoju organizacji jesteśmy, możemy to zrobić ręcznie, odpowiednio mapując i integrując źródła danych, narzędziami ETL, hurtownią danych czy też implementując na to wszystko narzędzia (a może raczej procesy) master data management.
No dobrze, to mamy już wszystko co potrzeba (wiarygodne, dostępne, …dane), to jaki ten system raportowy będzie najlepszy?
Wybierz taki, jaki Ci się po prostu podoba i oczywiście adresuje Twoje potrzeby. Na tym etapie (wiemy już co chcemy osiągnąć i wiemy, że jest to realne) można już patrzeć tylko na „urodę” i „wygodę”… a co z resztą?
O ile kiedyś dyskusja na ten temat miała duże uzasadnienie, gdyż tylko czołowi gracze byli w stanie zapewnić odpowiednią wydajność, o tyle dzisiaj kwestia wydajności nie stanowi problemu dla większości dostawców oprogramowania.
Relatywnie niskie koszty sprzętu komputerowego i podstawowych rozwiązań bazodanowych, pozwalają na implementację niesamowicie skalowalnych aplikacji Business Intelligence, bez potrzeby inwestowania i używania dodatkowo rozbudowanych i drogich aplikacji.
A to wszystko zmienia się w jeszcze innym kierunku! Do tego wszystkiego wkroczyła chmura, okazuje się, że możemy zapomnieć o całej infrastrukturze i korzystać z pełnych funkcjonalności rozwiązania Business Intelligence bez ponoszenia wydatków w infrastrukturę i angażowania się w wielomiesięczne projekty. Główni vendorzy rynku BI sami wytyczają kierunek na chmurę. Nie kupuj u nas aplikacji i całej infrastruktury – po co ci elektrownia, gdy potrzebujesz prądu? Kup od nas usługę.
Innym tradycyjnym wyzwaniem dotyczącym przyszłości użytkowników Business Intelligence były możliwości analityczne tych systemów. Pamiętamy czasy, gdy przekroczenie analizy siedmiu wymiarów biznesowych równocześnie, powodowało „krztuszenie się” systemu Business Intelligence. Kiedy tylko analitycy zdolni do łączenia umiejętności analitycznych z programistycznymi, byli zdolni przedstawić bardziej zaawansowaną analizę. Te czasy są już za nami. Nieograniczone modelowanie wymiarowe, łatwe w użyciu narzędzia analityczne, potężna poprawa wydajności i większa współpraca użytkowników powodują, że analizy nie są już trudnym wyzwaniem dla dzisiejszego oprogramowania Business Intelligence.
Business Intelligence jest inny od większości oprogramowania.
Jeśli nie zaksięgujesz faktury w księdze głównej, pieniądze nie dotrą do kontrahenta. Jeśli nie umieścisz danych pracownika w systemie HR, biedak nie dostanie pensji.
Co się dzieje, kiedy Twoi pracownicy nie używają systemu Business Intelligence?
W krótkim okresie – nic. Nie występuje żadne nieoczekiwane i niechciane zdarzenie. W dłuższym czasie, podejmowanie nieodpowiednich decyzji może osłabić nawet najsilniejszą i najlepszą firmę. Tak więc wyzwanie jakie stoi przed firmą jest takie, żeby wybrać taki system, którego będą chcieli używać wszyscy pracownicy, a także taki, który zaangażuje ich w pracę – będzie dopasowane do ich potrzeb i dostarczy wartości.
Wyzwaniem jakie stoi przed dzisiejszymi firmami jest wybór i wdrożenie takiego systemu Business Intelligence, który zaangażuje pracowników Twojej firmy na długi czas.
Czyli będzie dostosowane do potrzeb, funkcjonalne, dostarczy oczekiwanych wartości i …będzie po prostu „ładne” i „wygodne” dla osób które będą go używać.